A tak naprawdę to kilka dni. A tak naprawdę naprawdę to miś Wojtek jest tu wiecznie żywy. Takie rzeczy…
Oj, w Livingston, w Edynburgu, w Perth i w Glasgow…. działo się pięknie. I pociesznie i wzruszająco było. Większa relacja za chwilkę.
Niebawem widzimy się w Birmingham i Londynie!