W Magazynie Rodzinnym, weekendowym dodatku do Głosu Wielkopolskiego ukazał się dziś tekst Filipa Springera zatytułowany „Dlaczego Łukasz wstaje bladym świtem” opowiadający o moich książkach oraz kazikowych i niedźwiadkowych podróżach po Polsce.
– Jak pana przedstawić? Kogo pan reprezentuje? – zapytała uprzejmie Pani Bibliotekarka przed spotkaniem w „pewnym mieście”.
– Dzień dobry, ja się nazywam Łukasz Wierzbicki i przyjechałem opowiedzieć o niedźwiadku Wojtku – odpowiedział. – Reprezentuję siebie.
– Aha – odparła zupełnie nieprzekonana Pani Bibliotekarka i spotkanie mogło się zacząć.
(fragment tekstu)
Knuliśmy od stycznia... A dziś w reporterskiej kuchni już coś się pichci.Za naszymi belgijskimi gośćmi…
"Słuchają jak świnia grzmotu", podsumował nauczyciel. Wiosenna trasa zapowiada się emocjonująco. Kalendarz pęka w szwach.…
Fot. Robert Krawczyk W marcu 2018 roku na Starym Rynku w Poznaniu powiedział mi, że…
Na nogach mam lekkie pantofle. Na piersiach bluzę szeroko rozpiętą, a w sercu beztroskę i…
Szkoła Podstawowa nr 2 w Puszczykowie Nowy rok... a przygody? Różne i różniaste. Stare, nowe...…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.
Więcej informacji