To nie żart! Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd ukazało się na Węgrzech! Wspaniałe wieści!
Gorące podziękowania dla Roberta Wołosza, pasjonata nowakowej historii, za inicjatywę, dla Very Wołosz za tłumaczenie listów na język węgierski oraz dla Istvana Torrosyego z wydawnictwa Publicon.