Jeśli wylądujesz w Dublinie i ruszysz przez Zieloną Wyspę w kierunku północno-zachodnim, po półtorej godziny będziesz w miasteczku Cavan. Jeżeli będzie poranek, poczujesz zapach smażonego bekonu, usłyszysz skwierczenie jaj na patelni, włochate krowy w kolorze kawy z mlekiem będą ci się przyglądały z zielonych łąk. Wieczorową porą usłyszysz radosny śpiew z otwartych na oścież drzwi karczm, a krowy drzemać będą pod osłoną drzew spokojnie posapując. Za stacją benzynową skręcisz w lewo i zaraz potem w prawo w kasztanową aleję. Ujrzysz z daleka pełne powagi i dostojeństwa Kilmore Diocesan Pastorale Center, wiktoriańskie gmaszysko rodem z mrocznej, pełnej tajemnic powieści. To właśnie tutaj 12 października 2013 roku zdarzyła się rzecz niespotykana. W sali bibliotecznej zebrały się polskie dzieci, zjechały z całej okolicy. Stanął przed nimi podróżnik w czarnej koszuli. Po chwili lew zaryczał, dzieci podskoczyły na krzesłach. Spod kraciastej chusty wyskoczył niedźwiadek, zatańczył, wypił piwo, potaplał się w błocie. Krzyki i śmiech poniosły się po korytarzach.
– Czy to wszystko wydarzyło się naprawdę? – spytał chłopiec.
– Oczywiście. – Uśmiechnąłem się.
Poczułem się jak w Polsce.
◊ ◊ ◊
Za organizację i przyjęcie dziękuję gorąco Agnieszce, Arlecie, Andrzejowi, społeczności Polskiej Szkoły w Cavan. Za organizację akcji dziękuję Fundacji Cała Polska Czyta Dzieciom. Zdjęcia: Leszek Imiołek.
Knuliśmy od stycznia... A dziś w reporterskiej kuchni już coś się pichci.Za naszymi belgijskimi gośćmi…
"Słuchają jak świnia grzmotu", podsumował nauczyciel. Wiosenna trasa zapowiada się emocjonująco. Kalendarz pęka w szwach.…
Fot. Robert Krawczyk W marcu 2018 roku na Starym Rynku w Poznaniu powiedział mi, że…
Na nogach mam lekkie pantofle. Na piersiach bluzę szeroko rozpiętą, a w sercu beztroskę i…
Szkoła Podstawowa nr 2 w Puszczykowie Nowy rok... a przygody? Różne i różniaste. Stare, nowe...…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.
Więcej informacji