Aktualności

Ronald Wright „Czym jest Ameryka?” (zapowiedź)

Pracuję i obiecuję, że w tym roku ukaże się kolejna książka Ronalda Wrighta (autora Krótkiej historii postępu) w moim tłumaczeniu. O czym? O Ameryce. Ale trochę inaczej… ?

CZYM JEST AMERYKA?
Ronald Wright

TYTUŁ ORYGINALNY: What is America? A Short History of the New World Order
TŁUMACZENIE: Łukasz Wierzbicki

SPIS TREŚCI:

Przedmowa Autora

  1. Nowy światowy porządek
  2. Łupy, siła robocza i ziemia
  3. Pełne miast i gęsto zaludnione
  4. Gdzie religia i ekonomia idą ręka w rękę
  5. Białe dzikusy
  6. Nieuchronny los
  7. Pewien rodzaj imperium
  8. Wichry strachu
  9. Najlepsza nadzieja dla świata

Projekt okładki: Łukasz Wierzbicki i Marcin Dolata

PRZEDMOWA AUTORA (fragment)

Kim więc jest Amerykanin, ten nowy człowiek?
— Hector St. John de Crèvecoeur, ok. 1776

Dokąd zmierzasz, Ameryko, w swoim lśniącym samochodzie nocą?
—Jack Kerouac, 1957

OSTATNI ROZDZIAŁ KRÓTKIEJ HISTORII POSTĘPU, mojej poprzedniej książki opowiadającej o zmaganiach ludzkiej natury z przyrodą, nasunął mi myśl przewodnią niniejszej – że Nowy Świat ukształtował współczesny świat, teraz zaś zdaje się prowadzić go na manowce. Czym jest Ameryka? to książka, w której nade wszystko staram się pojąć rozkwit Stanów Zjednoczonych od niewielkiej kolonii do światowego mocarstwa, rozważam jednak ten proces w szerszym, dotychczas zaniedbanym, kontekście. Współczesna Ameryka — i ogólnie nasza cywilizacja — stanowią zwieńczenie pięćsetletniego okresu, który moglibyśmy nazwać Wiekiem Kolumbijskim. Dla Europy oraz krajów z nią powiązanych Ameryka stała się autentycznym Eldorado, źródłem niewyobrażalnego bogactwa i rozkwitu. Naszą kulturę polityczną i ekonomiczną, a w szczególności jej północnoamerykańską odmianę, zbudowało myślenie typowe dla poszukiwaczy ogarniętych gorączką złota: „jutro będę bogaty”. Amerykański sen o przekraczaniu coraz to nowych granic i niczym nieposkromionej obfitości uwiódł cały świat włącznie z komunistycznymi Chinami. Czar ten odniósł swój największy triumf akurat w momencie, w którym Wiek Kolumbijski zaczął chylić się ku końcowi po tym, jak wyeksploatował do cna Ziemię i rozbudził apetyty, których nikt nie jest w stanie zaspokoić. Mówiąc krótko, przyszłość nie jest już tym, czym była wcześniej.
Czterdzieści lat temu, gdy Stanley Kubrick kręcił film 2001: Odyseja kosmiczna, z łatwością mogliśmy sobie wyobrazić, że na początku nowego tysiąclecia Amerykanie założą bazę na Księżycu i będą latać statkami załogowymi na Jowisza. Wszak od wynalezienia pierwszego samolotu do lotów kosmicznych minęło raptem pięć dekad. A jednak w prawdziwym 2001 roku nie było ludzi na Księżycu (ostatni z nich stanął tam w roku 1972), starzejące się wahadłowce spadały z hukiem z nieba , zaś najważniejszym wydarzeniem roku – a być może całego stulecia – stała się nie podróż na inną planetę, ale uderzenie kierowanych przez fanatyków samolotów pasażerskich w drapacze chmur na Manhattanie .
*
Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie „czym jest Ameryka?” mogłoby zająć całe życie, a jego rezultat wypełniłoby niejedną bibliotekę. Wybitny modernista Lytton Strachey we wstępie do opublikowanej w 1918 roku książce Eminent Victorians oświadczył: „Historia epoki wiktoriańskiej nigdy nie zostanie spisana, albowiem zbyt wiele o niej wiemy” . Ten mądry badacz dobrze udokumentowanej przeszłości radził: „atakuj obiekt swoich dociekań w miejscach nieoczywistych, (…) strzelaj znienacka jasnym szperaczem w mroczne, niezbadane wcześniej zakamarki”. Postanowiłem zastosować się do tych wskazówek. Skoro już dziewięćdziesiąt lat temu mnogość dat stworzyła zator w badaniach historycznych, cóż mówić o czasach współczesnych.
Macie zatem przed sobą ekscentryczną książkę, która szuka sedna sprawy penetrując dalekie jej rubieże. Więcej uwagi poświęcam szutrowym drogom Meksyku, Peru, plemieniu Pekotów, Pięciu Cywilizowanym Narodom, Mormonom i Filipińczykom, mniej zaś szerokim autostradom, Ojcom założycielom Stanów Zjednoczonych, niewolnictwu i wojnie secesyjnej, którym to tematom poświęcono już tysiące książek.

c. d. n.

Podziel się
Napisał
Łukasz Wierzbicki

Najnowsze wpisy

O Kazimierzu Nowaku… po flamandzku

Knuliśmy od stycznia... A dziś w reporterskiej kuchni już coś się pichci.Za naszymi belgijskimi gośćmi…

2 tygodnie dni temu

Słuchają jak świnia grzmotu…

"Słuchają jak świnia grzmotu", podsumował nauczyciel. Wiosenna trasa zapowiada się emocjonująco. Kalendarz pęka w szwach.…

3 tygodnie dni temu

„Najcenniejszy skarb” (PREMIERA 2024)

Fot. Robert Krawczyk W marcu 2018 roku na Starym Rynku w Poznaniu powiedział mi, że…

4 tygodnie dni temu

Radosnych Świąt!

1 miesiąc dni temu

W podróży

Na nogach mam lekkie pantofle. Na piersiach bluzę szeroko rozpiętą, a w sercu beztroskę i…

2 miesiące dni temu

Stare przygody. Nowe przygody. Parę niespodzianek.

Szkoła Podstawowa nr 2 w Puszczykowie Nowy rok... a przygody? Różne i różniaste. Stare, nowe...…

3 miesiące dni temu

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.

Więcej informacji