Archiwum

Cykliści z Wrocławia

  Najpierw była wizyta w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu i opowieść o Kazimierzu Nowaku. Spokojnie minął miesiąc i nic nie zapowiadało tego, co wydarzy się… 26 lutego 2008 roku.

Wieczór, gęstnieje mrok, zacina deszcz, wiatr szarpie gałęzie drzew, dwóch rowerzystów zjawia się na poznańskim dworcu kolejowym. Parkują przy tablicy w kształcie Afryki. Mają za sobą cztery dni jazdy. Rowery obwieszone pamiątkami zebranymi podczas wyprawy, z kosza wiklinowego wystają sadzonki brzóz z Boruszyna, u kierownicy roweru wisi zardzewiała lampa. To Staszek Stembalski, prezes Dolnośląskiego Towarzystwa Cyklistów i Krzysiek Naskręt, pierwszy dorożkarz Wrocławia, uczestnicy „spartańskiej” wyprawy szlakiem pamięci Kazimierza Nowaka.

 Pierwszego dnia dotarli z Wrocławia do Sułowa Wielkiego, gdzie odwiedzili Irenę Gołebiowską, dla której Kazimierz Nowak był wujem. Zanocowali w altanie nad stawem. Drugiego dnia dojechali do Puszczykowa, spędzili noc w kościele. Trzeciego zjawili się w Boruszynie, gdzie Kazimierz Nowak mieszkał z rodziną zanim wyruszył do Afryki. Sołtys z zadziwieniem wysłuchał historii o niezwykłym podróżniku. Zakłopotany podrapał się po głowie, po czym użyczył cyklistom noclegu w Gminnym Ośrodku Kultury. Kolejnego dnia uczestnicy wyprawy dotarli do Poznania. Gdy ujrzałem ich na dworcu przy tablicy, byli przemarznięci, zmęczeni, głodni, gotowi spędzić noc choćby pod tą tablicą. Zaprosiłem ich do domu.

Następnegp dnia wspólnie odwiedziliśmy Wydawnictwo Sorus, fabrykę STOMIL, Cmentarz Matki Boskiej Bolesnej na Górczynie (na którym Kazimierz Nowak został pochowany), mieszkanie przy ulicy Lodowej 32/8 (gdzie Nowak mieszkał po powrocie z Afryki, a które po Marii Nowakowej przejął przed 53 laty pan Stefan, obecny lokator), kościół Matki Boskiej Bolesnej przy ulicy Głogowskiej, skwer przy Rynku Jeżyckim oraz Zarząd Dróg Miejskich na Wilczaku (gdzie pan Andrzej zobowiązał się, iż dokona wszelkich starań, by powstała ścieżka rowerowa łącząca Łazarz z Cmentarzem Górczyńskim).

Jak to nigdy nie wiadomo, do czego natchnie ludzi opowieść o spełnianiu marzeń…

Podziel się
Napisał
Łukasz Wierzbicki

Najnowsze wpisy

Łukasz znów w podróży…

Jeśli lubicie koreańską mangę i jakimś trafem zatrzymajcie się w hotelu Red House w Sokcho,…

1 miesiąc dni temu

Wywiad na 100-lecie…

https://www.youtube.com/watch?v=k5flljrVwf0 Tak, jestem absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Niektórym - którzy mnie spotykają - nie…

1 miesiąc dni temu

Koniec! :)

Bawcie się dobrze! I wracajcie z wakacji o centymetr wyżsi, poczochrani, niedomyci, z piachem w…

2 miesiące dni temu

Z życiem! – spotkania 2025

W tym sezonie poświęcam więcej czasu i uwagi mniejszym szkołom. Miejscom, do których goście zaglądają…

6 miesięcy dni temu

Kazimierz Nowak… znów powraca…

Nagranie dla "Dzień dobry TVN" (fot. Dominik Szmajda) Miło raz na jakiś czas opowiedzieć o…

6 miesięcy dni temu

Podróż zimowa

Ostatnio podczas rodzinnych wyjazdów mniej robimy zdjęć nas samych, mamy za to nową zabawę. Więcej…

7 miesięcy dni temu

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.

Więcej informacji