Dziś gdy słyszę słowo Szwajcaria, na myśl przychodzą mi serdeczni ludzie, których spotkałem w tym kraju i zaciekawione, przejęte dzieciaki z polskich szkół w Lozannie, Bernie, Bazylei i Zurychu. Strasznie się cieszę, że udało się zorganizować te sympatyczne spotkania, bo to niezwykle ważne, by polskie dzieci mieszkające zagranicą znały i lubiły polską historię.
Gorące i szczere podziękowania należą się: Joannie Kondrackiej z Lozanny za pomysł, organizację całej trasy i wspaniałą gościnę, Antoniemu Swiebodzie z Cheseaux za risotto i znakomitą kompanię, Markowi Tomalakowi i Emilii Kopczyńskiej z Genewy za królewskie przyjęcie, fondue oraz spaghetti, Joannie Wieruszewskiej z Berna za życzliwość i ciepłe przyjęcie, Małgorzacie i Piotrowi Lityńskim z Bazylei za niezmierzoną serdeczność, pepperonatę oraz uroczą wycieczkę do Alzacji, Agnieszce Vavricek z Zurychu za entuzjazm i świetną organizację, wszystkim uczestnikom spotkań za fantastyczną atmosferę!
Jeśli lubicie koreańską mangę i jakimś trafem zatrzymajcie się w hotelu Red House w Sokcho,…
https://www.youtube.com/watch?v=k5flljrVwf0 Tak, jestem absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Niektórym - którzy mnie spotykają - nie…
Bawcie się dobrze! I wracajcie z wakacji o centymetr wyżsi, poczochrani, niedomyci, z piachem w…
W tym sezonie poświęcam więcej czasu i uwagi mniejszym szkołom. Miejscom, do których goście zaglądają…
Nagranie dla "Dzień dobry TVN" (fot. Dominik Szmajda) Miło raz na jakiś czas opowiedzieć o…
Ostatnio podczas rodzinnych wyjazdów mniej robimy zdjęć nas samych, mamy za to nową zabawę. Więcej…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.
Więcej informacji