Nowy rok… a przygody? Różne i różniaste. Stare, nowe… i niespodzianki.
„Co dalej, Panie Łukaszu?”
Poczekajcie… niebawem się okaże!
Tylko nie mówcie rodzicom, że węże latały i psikałem wodą…
…bo drugi raz nie zaproszą i nie będzie niespodzianek.
*
* * *
* * * * *
ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA
Tak, piekę. Raz w roku. Miodownik zawsze wychodzi idealnie I życzę Wam, by każdy znalazł „pod choinką” to, na co sobie zasłuzył. Pogody ducha i zapału w realizacji planów na 2024 rok. Serdeczności, Łukasz