Z przygodami bywa różnie. Było na przykład tak, że pracowałem w ogrodzie i gruchnąłem z drabiną na ziemię. Podniosłem się, otrzepałem i spojrzałem na dziwnie powykręcaną rekę.
Złamana. Złamana jak byk!, pomyślałem.
Lekarz w szpitalu zrobił zdjęcie i obejrzał ze znawstwem.
– Złamana. Złamana jak byk – orzekł.
– Panie doktorze, ale za tydzień muszę jechać do Płocka!
– Spokojnie – odparł.
Rozciął, przykręcił do kości metalową płytkę, zaszył, czymś popsikał i wręczył mi paczkę środków przeciwbólowych.
– Można jechać! – oznajmił.
Za profesjonalizm w opiece i leczeniu dziękuję Oddziałowi Chirurgicznemu szpitala w Środzie Wielkopolskiej.
A jak było podczas NOCY PRZYGÓD w Płocku? Sami zobaczcie!
Za zaproszenie i gościnę dziękuję Bibliotece dla Dzieci „Chotomek” w Płocku.
Knuliśmy od stycznia... A dziś w reporterskiej kuchni już coś się pichci.Za naszymi belgijskimi gośćmi…
"Słuchają jak świnia grzmotu", podsumował nauczyciel. Wiosenna trasa zapowiada się emocjonująco. Kalendarz pęka w szwach.…
Fot. Robert Krawczyk W marcu 2018 roku na Starym Rynku w Poznaniu powiedział mi, że…
Na nogach mam lekkie pantofle. Na piersiach bluzę szeroko rozpiętą, a w sercu beztroskę i…
Szkoła Podstawowa nr 2 w Puszczykowie Nowy rok... a przygody? Różne i różniaste. Stare, nowe...…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.
Więcej informacji