Dobrze się zastanów, czym są twe pragnienia. Zachcianki, te banalne, materialne, z supermarketu, są w istocie pozbawione sensu, bezużyteczne, śmiechu warte. Jeśli się zastanowisz nad swoimi przyzwyczajeniami, a warto, zobaczysz, że to jedynie forma zniewolenia. Pragniesz czegoś i przestajesz myśleć o czymkolwiek innym, stajesz się niewolnikiem tego pragnienia. A im więcej pragniesz, tym więcej tworzysz sobie ograniczeń.
Prawdziwe pragnienie to przede wszystkim chęć bycia sobą. To jedyna rzecz, której można pragnąć nie zastanawiając się nad wyborem, bo nie chodzi tu o wybór między dwoma rodzajami pasty do zębów, dwoma różnymi samochodami czy dwiema kobietami.
Tiziano Terzani w rozmowie z synem