Ile jeszcze nasza przeszłość kryje takich zapomnianych historii; w ilu domach, poupychane gdzieś na dnie starych szaf, leżą bezcenne dzienniki i zdjęcia dokumentujące niezwykłe wyprawy; jakim zaskoczeniem może być lektura archiwalnych gazet i czasopism, publikujących relacje ludzi, którzy wbrew wszelkim przeciwnościom odważyli się ruszyć w nieznane? – pisze Krzysztof Jóźwiak o Mój chłopiec, motor i ja w Rzeczypospolitej.
Szkoła Podstawowa im. Aleksandra Doby w Iwięcinie Nowy rok szkolny, nowy sezon, nowe książki, nowe…
Historia jest najlepszym przewodnikiem, jaki mamy, by odnaleźć drogę w tej szalonej gonitwie bieżących wydarzeń.…
A tak naprawdę to kilka dni. A tak naprawdę naprawdę to miś Wojtek jest tu…
Łukasz i Robert Odwiedziłem Roberta Krawczyka. To właśnie Robert jest autorem portretu Olka Doby, który…
Fot. Robert Krawczyk W marcu 2018 roku na Starym Rynku w Poznaniu powiedział mi, że…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.
Więcej informacji