Filip Springer: – Czy Kazimierz Nowak trenował przed wyprawą?
Łukasz Wierzbicki: – Nie wydaje mi się. Rower był dla Nowaka nie tyle sposobem na rekreację czy sportem, ile codziennym środkiem transportu. Na rowerze jeździł każdego dnia, czy to do pracy, czy do znajomych.
FS: – Z roweru uczynił styl życia?
ŁW: – Nie, to była raczej konieczność niż wybór. Ale ze swoim poczciwym jednośladem bardzo się zżył. Wyrażał się o nim jak o swoim najlepszym przyjacielu, troskliwie i z czułością. Gdy wehikuł się psuł, Nowak się nie wściekał, traktował to niczym chorobę bliskiej osoby. Gdy pierwszy rower się dosłownie zużył, Nowak bardzo się zmartwił.
„Największy polski biker” (Rowertour, maj 2008)
Do rąk dzieci w Ukrainie trafia w tych dniach nowość: Afryka Kazika przepięknie wydana przez…
Szkoła Podstawowa im. Aleksandra Doby w Iwięcinie Nowy rok szkolny, nowy sezon, nowe książki, nowe…
Historia jest najlepszym przewodnikiem, jaki mamy, by odnaleźć drogę w tej szalonej gonitwie bieżących wydarzeń.…
A tak naprawdę to kilka dni. A tak naprawdę naprawdę to miś Wojtek jest tu…
Łukasz i Robert Odwiedziłem Roberta Krawczyka. To właśnie Robert jest autorem portretu Olka Doby, który…
Fot. Robert Krawczyk W marcu 2018 roku na Starym Rynku w Poznaniu powiedział mi, że…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.
Więcej informacji