Wierzbicki nie ma ambicji dokładnego przedstawienia każdego etapu podróży, koncentruje się raczej na wydarzeniach, które wywarły na podróżnikach największe wrażenie. Są to więc przede wszystkim spotkania z innymi ludźmi, świadczące o (…) nieustającej chęci poznawania nowego. Otwarte zakończenia rozdziałów skłoniły nas do rozmów i rozważań na temat ich losów. Fantastyczne jest podejście Haliny i Stacha do problemów, które przyjmują ze stoickim spokojem, starając się we wszystkim dojrzeć dobrą stronę.
(z recenzji na Przeczytałam książkę)