Na ścianach rezydencji kapitana wisiały reprodukcje obrazów polskich malarzy, a w gabinecie półki uginały się pod polskimi książkami. Na biurku leżały świeże, bo sprzed miesiąca, polskie gazety. Oprócz książek miał mnóstwo płyt i kilometry taśmy magnetofonowej z polską muzyką. W kapitanie Bujakowskim, błędnym rycerzu podniebnych szlaków, wciąż kołatała się polska rogata dusza. Ale w ozdobionym herbem Republiki Indii paszporcie, w rubryce narodowość, rzeczywiście wpisane było „India”. (Od Wisły do Rzeki Perłowej, str. 342)
Niezwykłe, prawda? Obiecałem posłać panu Ryszardowi książkę Mój chłopiec, motor i ja oraz Machinę z dedykacją dla wnuków. Odparł, że z radością odwdzięczy się egzemplarzem książki, nad którą właśnie pracuje. Gdy już się ukaże. Odłożyłem słuchawkę i obliczyłem wiek pana Ryszarda (wyszło mi 88). Pozazdrościłem.
Jeśli lubicie koreańską mangę i jakimś trafem zatrzymajcie się w hotelu Red House w Sokcho,…
https://www.youtube.com/watch?v=k5flljrVwf0 Tak, jestem absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Niektórym - którzy mnie spotykają - nie…
Bawcie się dobrze! I wracajcie z wakacji o centymetr wyżsi, poczochrani, niedomyci, z piachem w…
W tym sezonie poświęcam więcej czasu i uwagi mniejszym szkołom. Miejscom, do których goście zaglądają…
Nagranie dla "Dzień dobry TVN" (fot. Dominik Szmajda) Miło raz na jakiś czas opowiedzieć o…
Ostatnio podczas rodzinnych wyjazdów mniej robimy zdjęć nas samych, mamy za to nową zabawę. Więcej…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.
Więcej informacji