Zawodem moim stała się włóczęga. Opowieść o Kazimierzu Nowaku – tekst mojego autorstwa pod takim tytułem znalazł się w najnowszym numerze Kronik Miasta Poznania zatytułowanym Podróże Poznaniaków.

  „Znużeni marszem planowaliśmy udać się na spoczynek, jednak pokusa wieczornej przechadzki okazała się silniejsza. Ruszyliśmy ledwie widoczną ścieżyną wijącą się w kierunku granicy z Mozambikiem. Ciepły wiatr od zachodu szumiał pośród złotych traw.
– Pięknie – odezwałem się oczarowany. – A wydawało się, że nic ciekawego już nas dziś nie spotka.
– Gdybyśmy siedzieli w namiocie, pewnie by nas nie spotkało – odparł przyjaciel. – Bo gdy siedzisz na miejscu zazwyczaj niewiele się dzieje. Za to gdy ruszysz przed siebie, zawsze spotka cię coś ciekawego.
Zapamiętałem te słowa. Jestem przekonany, że Kazimierz Nowak by się pod nimi podpisał.”

Podziel się
Napisał
Łukasz Wierzbicki

Najnowsze wpisy

Koniec! :)

Bawcie się dobrze! I wracajcie z wakacji o centymetr wyżsi, poczochrani, niedomyci, z piachem w…

7 dni dni temu

Z życiem! – spotkania 2025

W tym sezonie poświęcam więcej czasu i uwagi mniejszym szkołom. Miejscom, do których goście zaglądają…

4 miesiące dni temu

Kazimierz Nowak… znów powraca…

Nagranie dla "Dzień dobry TVN" (fot. Dominik Szmajda) Miło raz na jakiś czas opowiedzieć o…

5 miesięcy dni temu

Podróż zimowa

Ostatnio podczas rodzinnych wyjazdów mniej robimy zdjęć nas samych, mamy za to nową zabawę. Więcej…

5 miesięcy dni temu

Wesołych Świąt!

W szkole w Bytyniu (grudzień 2024 roku) BOŻE NARODZENIE (fragment książki Dziadek i niedźwiadek) –…

7 miesięcy dni temu

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.

Więcej informacji