„Znużeni marszem planowaliśmy udać się na spoczynek, jednak pokusa wieczornej przechadzki okazała się silniejsza. Ruszyliśmy ledwie widoczną ścieżyną wijącą się w kierunku granicy z Mozambikiem. Ciepły wiatr od zachodu szumiał pośród złotych traw.
– Pięknie – odezwałem się oczarowany. – A wydawało się, że nic ciekawego już nas dziś nie spotka.
– Gdybyśmy siedzieli w namiocie, pewnie by nas nie spotkało – odparł przyjaciel. – Bo gdy siedzisz na miejscu zazwyczaj niewiele się dzieje. Za to gdy ruszysz przed siebie, zawsze spotka cię coś ciekawego.
Zapamiętałem te słowa. Jestem przekonany, że Kazimierz Nowak by się pod nimi podpisał.”
Knuliśmy od stycznia... A dziś w reporterskiej kuchni już coś się pichci.Za naszymi belgijskimi gośćmi…
"Słuchają jak świnia grzmotu", podsumował nauczyciel. Wiosenna trasa zapowiada się emocjonująco. Kalendarz pęka w szwach.…
Fot. Robert Krawczyk W marcu 2018 roku na Starym Rynku w Poznaniu powiedział mi, że…
Na nogach mam lekkie pantofle. Na piersiach bluzę szeroko rozpiętą, a w sercu beztroskę i…
Szkoła Podstawowa nr 2 w Puszczykowie Nowy rok... a przygody? Różne i różniaste. Stare, nowe...…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.
Więcej informacji