Chcecie skosztować zupy grzybowej z XIII wieku? Proszę bardzo!
Dzięki tej książce dzieci nie tylko uczą się historii ale również tolerancji dla inności, cierpliwości, wytrwałości… no i geografii. Benedykt i Jan w deszczu i błocie, zimą, w śniegu i mrozie, utrudzeni, zziębnięci i głodni przemierzali mozolnie drogę do Kijowa. Jan rozchorował się i dostał gorączki. Wyzdrowiał… dzięki zupie grzybowej.
…po czym następuje przepis na zupę grzybową, tę z Wyprawy niesłychanej, z rozdziału „Czy to wywar z trufli?” (str. 34). Takie rzeczy tylko na annatoannatamto.pl, blogu zupełnie niezwykłym!
Napisał
Łukasz Wierzbicki
Zobacz także
„Kto nie czytał, niech nadrobi zaległości…” (recenzja)
20 grudnia 2016O wyprawie do Mongolii
12 września 2016„Podróż stulecia!”, czyli 10/10 (recenzja)
20 grudnia 2016
Subscribe
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzedni post
"Tylko półwysep"
Następny post