Dzięki tej książce dzieci nie tylko uczą się historii ale również tolerancji dla inności, cierpliwości, wytrwałości… no i geografii. Benedykt i Jan w deszczu i błocie, zimą, w śniegu i mrozie, utrudzeni, zziębnięci i głodni przemierzali mozolnie drogę do Kijowa. Jan rozchorował się i dostał gorączki. Wyzdrowiał… dzięki zupie grzybowej.
…po czym następuje przepis na zupę grzybową, tę z Wyprawy niesłychanej, z rozdziału „Czy to wywar z trufli?” (str. 34). Takie rzeczy tylko na annatoannatamto.pl, blogu zupełnie niezwykłym!
Napisał
Łukasz Wierzbicki
Zobacz także
„Żołnierze mają misie?”
19 maja 2009
Subscribe
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzedni post
"Tylko półwysep"
Następny post