Porwały nas opisy wrażeń i emocji, jakich doświadczali podróżnicy: trudów, zachwytów, zwątpienia, nadziei. Czy te bajkowe spotkania odbyły się naprawdę? Właściwie czytelnik nie czuje potrzeby sprawdzania, słucha żarliwie i wnika w opowieść. Dowiadujemy się co nieco o mentalności narodów, z którymi zetknęli się bohaterowie, ale przede wszystkim podziwiamy ciepło bijące od tej niezwykłej pary, wzajemną miłość, ich wspólną drogę. Autor pisze o uczuciach w sposób prosty, a przejmujący. Czytając ma się ochotę nie tylko wybiec z domu i ruszyć jak najdalej, ale też przytulić najbliższych (z recenzji na blogu Cuda Na Kiju).
Napisał
Łukasz Wierzbicki
Zobacz także
„Zacząć od marzeń”
27 stycznia 2015„Mamo, mamo, jeszcze jeden rozdział!” (nowe recenzje)
23 stycznia 2021„Książka przemyślana w każdym calu…”
6 lipca 2016
Subscribe
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzedni post
O zielonej kromce chleba...
Następny post