Tuk-tuk… tuk-tuk… pociąg z Holandii wrócił!
To była wielka radość – opowiedzieć o misiu Wojtku polskim dzieciom (i dorosłym) w Hadze, Rotterdamie i Meterik. To była radość, ale i niezwyczajne przeżycie podzielić się opowieścią z holenderskimi dziećmi w szkole w Delft (dzięki Natalii i Piotrkowi za tłumaczenie!). Gorąco dziękuję Magdalenie van Dijk za pomysł i zorganizowanie wizyty, Grażynie Gramzie, Anecie Noworycie, rodzinie Karawajczyków z Arnhem i księdzu Bartłomiejowi z Meterik za serdeczność, Leszkowi Rowickiemu, konsulowi RP, za życzliwość i wsparcie.
A to upominek od holenderskich polonusów, książka o misiu Wojtku w języku holenderskim, wspaniała ozdoba mojej biblioteczki! →