Menu
Archiwum

On wiedział…

  Ryszard Kapuściński przyleciał do Poznania dzień wcześniej. Wysiadł z samolotu ciągnąc za sobą skromną walizeczkę, ściskając pod pachą książkę „Rowerem i pieszo”. Powitał nas promiennym uśmiechem i serdecznym długim uściskiem dłoni…
25 listopada 2006 roku był jednocześnie pięknym zwieńczeniem długiej i ciężkiej pracy oraz początkiem przygody, której nikt z nas się nie spodziewał. No, może pan Ryszard… Mam wrażenie, że miał wielką nadzieję, że to dopiero początek… on wiedział.

Więcej o tablicy na stronie „Rowerem i pieszo

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments