Łukasz Wierzbicki na końcu tego zdania nie stawia kropki. Proponuje: sprawdźmy to! Przygody jego bohaterów, szlachetnych wariatów, zapaleńców, ludzi ciekawych świata przekonują, że życie bywa niezwykłe. Tak jak zrodzona w ludzkiej wyobraźni jego fikcyjna wersja. W „Machiną przez Chiny” pisarz ukazuje barwność podróżowania. Wystarczy nieprzeparta chęć przeżycia przygody, trochę odwagi do podejmowania ryzyka i … towarzysz podróży, któremu się ufa.
Tak zaczyna się intrygująca recenzja Katarzyny Nowickiej na Czytam w wannie. Dziękuję!