– Siądź przed ekranem, bo stąd nie zobaczysz obrazków, które będę wyświetlał – powiedziałem.
Zerknął na mnie spode łba i spytał ponuro:
– A o dinozaurach będzie?
Pokręciłem przecząco głową, wobec czego chłopiec pozostał na swoim miejscu. Uznał najwyraźniej, że skoro nie będzie nic o dinozaurach, nie ma najmniejszego powodu, by zajmować miejsce z widokiem na ekran. A jednak, gdy wyświetliłem kontur Afryki i gdy wspólnie z gromadką dzieci ruszyliśmy w podróż po tym kontynencie, z rosnącym zainteresowaniem zerkał na kolorowe obrazki, wsłuchiwał się w opowieść o przygodach Kazika i przedziwnych stworach, które spotkać można na Czarnym Lądzie. Wiadomo, że dinozaury są najfajniejsze, ale w końcu hipopotamy, słonie i żyrafy też nie są takie złe…
Knuliśmy od stycznia... A dziś w reporterskiej kuchni już coś się pichci.Za naszymi belgijskimi gośćmi…
"Słuchają jak świnia grzmotu", podsumował nauczyciel. Wiosenna trasa zapowiada się emocjonująco. Kalendarz pęka w szwach.…
Fot. Robert Krawczyk W marcu 2018 roku na Starym Rynku w Poznaniu powiedział mi, że…
Na nogach mam lekkie pantofle. Na piersiach bluzę szeroko rozpiętą, a w sercu beztroskę i…
Szkoła Podstawowa nr 2 w Puszczykowie Nowy rok... a przygody? Różne i różniaste. Stare, nowe...…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.
Więcej informacji