– Siądź przed ekranem, bo stąd nie zobaczysz obrazków, które będę wyświetlał – powiedziałem.
Zerknął na mnie spode łba i spytał ponuro:
– A o dinozaurach będzie?
Pokręciłem przecząco głową, wobec czego chłopiec pozostał na swoim miejscu. Uznał najwyraźniej, że skoro nie będzie nic o dinozaurach, nie ma najmniejszego powodu, by zajmować miejsce z widokiem na ekran. A jednak, gdy wyświetliłem kontur Afryki i gdy wspólnie z gromadką dzieci ruszyliśmy w podróż po tym kontynencie, z rosnącym zainteresowaniem zerkał na kolorowe obrazki, wsłuchiwał się w opowieść o przygodach Kazika i przedziwnych stworach, które spotkać można na Czarnym Lądzie. Wiadomo, że dinozaury są najfajniejsze, ale w końcu hipopotamy, słonie i żyrafy też nie są takie złe…
Napisał
Łukasz Wierzbicki
Zobacz także
„Jak narysować rower i lwa?”
1 września 2008
Subscribe
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzedni post
"Podróżnik nieustraszony"
Następny post