Menu
Recenzje

Machina w Kokonie

Machina w Kokonie FantazjiRadość przebija się przez słowa narracji, ale i pogodę bohaterów, ich sympatię do świata, bezinteresowne gesty, zdarzenia, które zawsze szczęśliwie się kończą, wesołe barwy warstwy graficznej…
Czytelnik nie zginie wśród nieistotnych detali, nie zagubi się też w gąszczu nazw czy przygód; wyważona narracja ze wspomnień kobiety wyławia to, co ma miarę kilkulatków, czasem je ubarwia, chwilami zmyśla… Łatwo ulec podróżniczemu entuzjazmowi, zachwyt nad byciem tu i teraz wybrzmiewa bowiem nieustannie.
Wieeele tu czarno-białych zdjęć, rozweselonych elementami dodanymi przez Mariannę Oklejak,
dużo barwnych energetycznych ilustracji. Prostota, żywe barwy, gąszcz detali a czasem narracyjny spokój mają w sobie humor, wiele prawdy kulturowo-historycznej, pogodny uśmiech. Kuszą, by niekoniecznie motorem, ale wyruszyć w podróż!

(fragment recenzji opublikowanej na Kokonie Fantazji)

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments