Oprócz ciekawego opisu wędrówki, która w 1246 roku była pierwszą tego rodzaju, oraz przypowieści o ludzkiej wytrwałości i sile ducha autor zapewnił nam dużą dawkę wiedzy historycznej. Co ważne, w tekście nie znajdziemy zbyt wielu dat, nazw własnych i streszczeń wydarzeń historycznych. To dobrze, bo dzieci mają dość podręczników w szkole, a sztuka pisarstwa Łukasza Wierzbickiego polega na tym, że po przeczytaniu „Wyprawy niesłychanej Benedykta i Jana” (…) ośmio- czy dziesięciolatek może przytoczyć więcej informacji o trzynastowiecznej polityce i cywilizacji, niż niejeden gimnazjalista – z recenzji na blogu Cudanakiju.pl.
Napisał
Łukasz Wierzbicki
Zobacz także
„Podróż stulecia!”, czyli 10/10 (recenzja)
20 grudnia 2016Wojtka polubi każdy…
27 maja 2009„W mistrzowski sposób…” (recenzja)
19 kwietnia 2017
Subscribe
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzedni post
Roczne przygotowanie przedszkolne... z Kazikiem!
Następny post