Pamiętam, jakby to było dziś. Był kwiecień 2008 roku. Opowiadałem w szkole w Lotyniu o Kaziku i jego afrykańskich przygodach. To były początki Pogotowia Kazikowego. Jedno z pierwszych spotkań. Andrzej Miłoszewicz zrobił wtedy to zdjęcie. Bardzo je lubię i często prezentuję na moich spotkaniach… zasłuchane dzieciaki…
Wyobraźcie sobie, właśnie wróciłem z Lotynia. Minęło sześć lat… spotkałem dziś dzieciaki z tego zdjęcia… w gimnazjum. Trudno w to uwierzyć. Pierwsi słuchacze kazikowych opowieści będą za chwilę dorośli!
Napisał
Łukasz Wierzbicki
Zobacz także
Tajne plany Olka Doby
22 lutego 2022Rodzinne czytanie… Wyprawy niesłychanej
2 czerwca 2013Z wesolutkim mruczeniem oznajmiam, że…
10 maja 2021
Subscribe
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzedni post
"Myśli kręcą się jak w kołowrocie"
Następny post