Dzieci pytają mnie czasem: „Czy dostał Pan jakieś nagrody?!”
Otóż zdarzyło się w pewnej bibliotece, że chłopczyk pod koniec spotkania nie wytrzymał i odrobinkę popuścił. Tłumaczył później, że było zbyt ciekawie, żeby wychodzić do toalety. I to jest nagroda!