Każda wizyta z opowieścią o Kazimierzu Nowaku, każde spotkanie poświęcone jego historii jest niezwykłe. Cóż dopiero mówić o wizycie w Boruszynie, wsi, w której Kazimierz Nowak mieszkał przed wyjazdem i po powrocie z Afryki…
Na zawsze zapisał się w mej pamięci uroczysty apel w Domu Kultury, podczas którego uczniowie miejscowej szkoły zaprezentowali życiorys Kazimierza Nowaka oraz wyrecytowali fragmenty jego książki i „Afryki Kazika„. Gratuluję!
Równie niezapomniane było spotkanie z mieszkańcami wsi pamiętającymi wielkiego podróżnika.
Zapraszam do wysłuchania fragmentu rozmowy z Bolesławem Olejniczakiem (na zdjęciu), który miał 17 lat, gdy mieszkający w sąsiedztwie Romek Nowak przybiegł do niego z nowiną: „Tata przyjechał z Afryki!”. Kazimierza Nowaka wspominał też Edmund Kulka.
Podczas wizyty w Boruszynie obejrzałem dom, w którym mieszkała rodzina Nowaków. Za zaproszenie i gościnę dziękuję pani Loni ze Szkoły Podstawowej oraz Romanowi Klewenhagenowi, sołtysowi Boruszyna, za zdjęcia i piękny list Tadeuszowi Ewertowi.