„Decyzja o rozpoczęciu pracy nad książką to był ułamek sekundy, to był ten moment, w którym ujrzałem zdjęcie małego niedźwiadka Wojtka. Oczka ma czarne jak koraliki, nosek, pazurki, spogląda wprost w obiektyw. Zobaczyłem tę kosmatą mordkę i zakochałem się w niej. Natychmiast zacząłem zastanawiać się, czy i jak można tę historię opowiedzieć dzieciom. Początkowo miałem z tym olbrzymi problem…” – opowiadałem dziś w radiowej Jedynce w audycji prowadzonej przez Karolinę Rożej (do posłuchania TUTAJ).
Napisał
Łukasz Wierzbicki
Zobacz także
Mano vaikinas ir motociklas
26 stycznia 2014„Tylko półwysep”
28 września 2016Wrocławska premiera książki „Drzewo”
14 września 2016
Subscribe
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzedni post
"Zamieszanie jest tylko pozorne"
Następny post