Jak wygląda praca pisarza? Przyjechałem wczoraj późną nocą. Obudziłem się dziś o szóstej, było jeszcze ciemno. Przyjechałem, wtaszczyłem na trzecie piętro te wszystkie klamoty, malunek Kazika, walizę, bęben i… już po pierwszym spotkaniu z dziećmi jestem cały zgrzany, spocony, bo spotkanie było pełne emocji, ekspresji. Ale… w reakcjach, śmiechach, które słyszałem, w pytaniach dzieci, w ich zainteresowaniu odnalazłem wielką nagrodę za całą tą pracę – powiedziałem w wywiadzie dla Miasta z Wizją.
Napisał
Łukasz Wierzbicki
Zobacz także
Trzymam się tej właśnie idei
6 marca 2012„Jak opętany siadałem do pracy…”
2 września 2014Mój kompas
2 listopada 2009
Subscribe
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzedni post
"Kochana Maryś!"
Następny post