(…) potrzeba też talentu pisarskiego, który w wypadku „Drzewa” przenika do nas z każdej strony. Łukasz Wierzbicki w poprzednich książkach wypracował własny, lekki, ale nie banalny styl opowiadań o podłożu reporterskim. Tym razem sięgnął po motywy powtarzające się w ludowych wizjach świata, (…) sięgnął głębiej w przeszłość, osiągając sukces: mamy w rękach książkę efektowną i magiczną… z recenzji na Cuda Na Kiju.
Dziękuję za „tolkienowskie” porównania.
Napisał
Łukasz Wierzbicki
Zobacz także
„Klasa sama w sobie” (recenzja)
29 października 2017„To najfajniejsza książka jaką mam” (recenzja)
10 sierpnia 2017O wyprawie do Mongolii
12 września 2016
Subscribe
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzedni post
"Książka przemyślana w każdym calu..."
Następny post